czwartek, 21 lipca 2011

rozdział V

Szłyśmy koło mcdonalda. Zatrzymałam się.
~ Chcesz coś ? Bo ja mam ochotę na shake czeko. - pokazałam na maka i uśmiechnęłam się.
~ Zobaczy się w środku. - puściła mi oczko i otworzyła drzwi.
Uśmiechnęłam się i weszłyśmy. Podchodząc do kasy, odwróciłam się by zobaczyć czy nie ma Tomka. Nie było, odetchnęłam z ulgą. Zamówiłam dużego shake czekoladowego, a Klaudia truskawkowego. Wyciągnęłam pieniądze.
~ Ja płace- spojrzała na mnie Klaudia, wzieła pieniądze, które wyciągnęłam i schowała mi do tylniej kieszeni w spodenkach.
~ Nie ! - warknęłam i tupnęłam nogą.
Klaudia zapłaciła, a sprzedawca poszedł wykonać nasze zamówienie. Udawałam , że obraziłam się na Nią i wyszłam z maka. Usiadłam na ławce przed, Klaudia przyszła zaraz po mnie i dała mi shake.
~ Chodź fochmistrzu. - uśmiechnęła się, i pstryknęła mnie w nosek.
Wstałam z ławki i poszłam za Nią, szłam z tyłu i piłam swojego shake. Szłyśmy z jakieś 10 minut.
Wchodząc na plaże, zdjęłam trampki i skarpetki. Udawałam wielce obrażoną, co mi o dziwo wychodziło. Poszłam na brzeg, by zamoczyć nogi.
~ Paula ! - krzyknęła Klaudia.
Szłam brzegiem wzdłuż plaży. Dziewczyna podbiegła do mnie i złapała mnie za ręke. Automatycznie odwróciłam się do Niej.
~ Nie fochaj się głupolku, to tylko 5 złoty. - uśmiechnęła się, i tak słodko zmarszczyła czoło. - oddasz mi jakoś - puściła mi oczko.
~ Jedyne co Ci moge dać, to kopa.- zaśmiałam się. - dobra koniec ! Jak mnie złapiesz, to pomyśle czy Ci coś dam. - pstryknęłam ją w nos ,ochlapałam wodą i zaczęłam biec.
~ Osz Ty, wredoto mała ! - krzyknęła, i zaczęła biec.
~ Dobra zmęczyłam się. - poszłam na suchy piasek, i się położyłam na plecach.
Klaudia przyszła i położyła się na mnie.
~ No kurde ! zasłaniasz mi słońce ! - zaśmiałam się, i spojrzałam w jej oczy.
~ Jest 17 godzina ! I nie ma żadnego słońca . - pocałowała mnie w nosek.
Leżałyśmy i patrzałyśmy sobie w oczy. Mogła bym tak godzinami. Musnęła delikatnie moje wargi. Pocałowałam ją, włożyła mi delikatnie język do ust, bawiła się moim podniebieniem. Położyłam delikatnie dłoń na jej policzku.
~ Paula ! - krzyknął ktoś.
Klaudia wstała, nie wiedziała kto to. Widziałam Tomka idącego w naszą strone.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz